ODSPRZEDAŻ LICENCJI CDN

[tomekroz]

Witam,
Od niedawna wdrażamy CDN XL (Zamowienia, Sprzedaz, Ksiegowosc) i jestem bardzo niezadowolony z tego programu. Lista zarzutów jest długa...zarówno pod adresem partnera jak i Comarchu.
Chciałbym zapytać czy ktoś wie czy jest możliwość odsprzedaży licencji? Np zaoferowania na allegro licencji w okazyjnej cenie...
Pozdrawiam
Tomek

[glaz]

Ale czytałeś ze zrozumieniem umowę, którą firma/podpisałeś z producentem / firmą wdrożeniową ? Co z niej wynika ?

IMHO nie ma takiej możliwości. Jeśli będziesz miał szczęście, umowę z wdrożeniowcem w treści brzmiącą jak stal, siłę przebicia i dobrego prawnika w odwodzie to możesz negocjować rekompensatę/zadośćuczynienie za odstąpienie od umowy z tytułu niewywiązania się z niej producenta aplikacji / firmy wdrożeniowej. Możliwe o ile mieliście poprawnie i jasno w sensie prawnym i merytorycznym skonstruowaną umowę wdrożeniową. W praktyce nie spotkałem się z takim przypadkiem (zarówno jeśli mówimy o zadośćuczynieniu jak i umowie).
"Najlepsze" warunki odstąpienia od używania CDN XL o jakich wiem to konwersja licencji CDN XL do ALTUM za symboliczną opłatę. Tu jak widać też można wylądować po rynną ;-/

[pores]

Jesteś niezadowolony z programu a lista zarzutów jest pod adresem Comarchu i jego partnera...
To może jesteś niezadowolony z Comarchu i jego partnera a nie z programu?

To nie jest zły program.

[tomekroz]

Witam,

Dzieki za odpowiedzi. Do Comarchu poszło tylko zamówienie, na ich druku, a w umowie z partnerem nie ma zadnych szczegółów dot zwrotów, odsprzedaży itd. Zresztą zamiarem było wdrożenie tego programu więc nawet gdyby takie zapisy były to bym je pominął.

Co do partnera - mam bardzo negatywne odczucia. Na początku wszystko jest do zrobienia, po zakupie okazuje się, iż już nie wszystko (a mówię o dość prostych rzeczach), a jeżeli już to za opłatą. Analiza zrobiona po łebkach, do tego stopnia, że nikt się nie zorientował, że my nie płacimy cit...tylko pit. Po tym jak to wyszło na jaw, oczywiscie info, ze jest do zrobienia ale za opłatą. Do tego kilka innych uwag, ale to co mnie niepokoi coraz bardziej to to, że jest to studnia bez dna. Nie wiem co wyjdzie jeszcze po drodze, ile to będzie kosztować itd. Proste rzeczy trzeba dorabiać, chociażby taki formularz pit, bo comarch go nie ma... Dla mnie to jest totalny absurd.

Poza tym, jak zacząłem pracować na cdn to wydaje mi się toporny i kompletnie nieintuicyjny. Proste wprowadzanie pozycji do dokumentu to jest jakiś dramat. Po prostu zniechęcam się coraz bardziej a zaufanie do partnera spadło do zera. A comarch umywa ręce - program sprzedany. Klient niezadowolony, trudno. Gdybym skorzystał z wersji demo, to bym pewnie nie zakupił, ale partner w ogóle nie proponował, a ja jakoś zaufałem... Moja głupota.

Stad pytanie jak w pierwszym poście, bo zwrotu raczej się nie da...

Pzdr

[Przemek]

Umowa wdrożenia jest rodzajem umowy o dzieło więc zawsze można od niej kodeksowo odstąpić - ale to już prawnik powinien się na tym znać, i nie jest to również wg kodeksu bezpłatne.
Jak chodzi o zwrot/odsprzedaż licencji to teoretycznie nie ma takiej opcji.

Co więcej myślę, że zwrot licencji nic nie załatwi. Wybierając inny system nie liczyłbym na cuda.
Moja sugestia -proponował bym jeszcze raz zastanowić się nad celami wdrożenia, tym co jest dla Was naprawdę istotne, a co jest w kategorii miło by było, i wdrażać malutkimi krokami, zawsze wybierając tą potrzebę, która jest najpilniejsza i daje największe korzyści firmie.

Jak chodzi o formularz PIT - to ja bym zrobił zestawienie księgowe które daje niezbędne informacje. Niedużo pracy, a 90% wyniku.

PS. Nie wiem z jakiego Pan jest miasta, ale może byłbym w stanie pomóc we wdrożeniu. Jeżeli byłby Pan zainsteresowany to proponuje kontakt na priv i niezobowiązującą rozmowę/spotkanie.

[hundzik]

powoli... czy napewno was stac na wycofywanie sie z zaczetego projektu?

CDN nie jest moze systemem rewelacyjnym, ale rowniez nie jest systemem zlym. Wszystko wymaga czasu i dogrania. Pamietaj, ze partner nie jest instytucja charytatywna - bedzie robil wszystko by zarobic. Rowniez klient czesto nie znajac systemu ma niepotrzebne oczekiwania.

Czesto taniej jest zaczac rozmawiac z partnerem / zmienic partnera - bo to tego masz pelne prawo przeciez...

jak juz mowilem - CDN cudowny moze nie jest, ale tez nie jest zly. A skoro zdecydowaliscie sie na wybor systemu to wskazuje to na to ze i tak bedziecie szukali systemu tego pokroju - ktore z natury ich wielkosci nie sa wolne od bledow...

[john_doe]

szanowny Tomku,

niestety XL nie jest softem typu Excel -> instalujesz i działa.

Moc jest w chłopach ( pięknych konsultantkach też ). Proszę mi wierzyć, że siła w partnerze ( dobrym partnerze ) a w Comarchu niestety nie. Dlatego sugeruję zmianę firmy wdrożeniowej a będziesz zadowolony.
Mogę dać namiary na partnera, który wdrażał u nas. W razie potrzeby proszę o info na prv.

Co jest nie tak z wprowadzaniem dokumentu i pozycjami?

[tomekroz]

Witam ponownie,

Po długim okresie wracam z końcowymi przemyśleniami na temat CDN XL (ERP XL). Decyzja jest taka, że zrezygnowałem z wdrożenia.
Chciałbym przestrzec potencjalnych kupców - a przynajmniej uświadomić im kilka spraw - tak aby nikt nie popełnili tych samych błędów co ja.
Jeżeli komuś to pomoże i zrezygnuje z zakupu - to już będę szczęśliwy...

1. Licencje

W CDN nic nie jest takie jak myślisz, nawet system licencjonowania. Na początku firma wdrożeniowa powie jak wszystko pięknie wygląda...a w praktyce wygląda inaczej.
Otóż licencje kupuje się na sztuki na moduł. Firma wdrożeniowa mówi tak - wystarczy kupić tyle licencji na moduł ile osób będzie pracowało jednocześnie na module.

Załóżmy że w Twojej firmie pracuje 10 osób, potrzebujecie moduły sprzedaż, zamówienia i import. Najwięcej osób (wszystkie) korzysta z zamówień, mniej osób ze sprzedaży (np. 4), ale tylko jedna z importu. Tak więc jeżeli chcesz aby w firmie 10 osób pracowało na systemie, wystarczy że zakupisz 10 licencji, np 5 licencji zamówień, 4 sprzedaży i 1 importu. Ale wiadomo że czasami więcej osób będzie pracować na jakimś module, np. może być tak że moduł zamówienia będzie wykorzystywany naraz przez 10 osób - wtedy musisz kupić 10 licencji na zamówienia, 4 licencje na sprzedaż i 1 na import. I do tego momentu wszystko jest logiczne i słuszne.

Ale jest kruczek - przy konfiguracji systemu każdy moduł trzeba "przypisać" do użytkownika tak aby umożliwić każdemu użytkownikowi korzystanie z modułu.

Wróćmy do przykładu: 10 osób w firmie ma przypisany zarówno moduł zamówień jak i sprzedaży - w mojej firmie na przykład wszystkie osoby wykonują podobne czynności, choć nie jednocześnie. Tak więc mamy 10 osób które mają przypisane licencje zarówno sprzedaży i zamówień - założenie jest takie, że 10 osób będzie cały czas pracować w zamówieniach, a tylko 4 w sprzedaży. Do systemu loguje się 6 pierwszych osób - wszystkie pracują tylko w module zamówień (nie korzystają z modułu sprzedaż). Logują się kolejne 4 osoby - wszystkie chciałyby popracować w module sprzedaż (no bo przecież nikt do tej pory nie pracuje na tym module, wszyscy stukają zamówienia). I teraz pytanie: ile osób z tych kolejnych 4 będzie mogło pracować w module sprzedaż?
Jeżeli odpowiesz, że 4 - to jesteś w dużym błędzie, mimo że masz 4 licencje sprzedaży...
Odpowiedź prawidłowa - 0! Dlaczego? Dlatego że wszystkie moduły sprzedaży (a jest ich 4) zostaną niejako wykorzystane od razu w momencie startu pracy 4 z pierwszych 6 użytkowników - NAWET gdy ci użytkownicy nie będą z tego modułu korzystać! Krótko mówiąc - kto pierwszy ten blokuje moduł, nawet gdy z niego nie korzysta.

O tym nie powiedzą Ci na początku, na próżno szukać informacji w necie - spędziłem kilka dni na szukaniu tych informacji - NIE MA. Nie ma nawet w umowie i warunkach korzystanie, poza jedną skromną nic nie wyjaśniającą wzmianką. To jest wiedza tajemna, niby przekazywana przez wdrożeniowca ale zawsze w taki sposób jak powyżej, czyli powiedzą "wystarczy kupić tyle licencji na moduł ile osób będzie pracowało jednocześnie na module", bez dopowiedzenia jak to wygląda w praktyce.

Oczywiście można to obejść poprzez założenie fikcyjnych użytkowników. Np. naszym przykładzie, Pan Jan Kowalski rozmnoży się na 3 osoby - Kowalski Zamówienia, Kowalski Sprzedaż, Kowalski Import. Rano, siadając przy biurku, Pan Kowalski będzie musiał się zastanowić kim chce być przez kilka godzin w pracy (może być tylko jednym na raz). A jeżeli będzie chciał wprowadzić SAD (moduł import) stukając zamówienia (moduł zamówienia) to będzie musiał się wylogować i zalogować ponownie jako nowy Kowalski Import... Ale z punktu widzenia wdrożeniowca wszystko jest ok...

Nie oceniam czy to jest słuszne czy nie. Najgorsze jest to, że ja o tym dowiedziałem się PO zakupie programu. Aby doprowadzić stan licencji do takiego jaki sobie wyobrażałem powinienem wydać drugie tyle.

Ten system się sprawdza w bardzo dużych firmach gdzie jest wysoka specjalizacja - Pani Ania cały dzień stuka tylko zamówienia, Pan Adam cały dzień pracuje tylko na sprzedaży, a Pan Maksiu wprowadza tylko SAD. Nikt wtedy nie potrzebuje większej ilości modułów niż ten swój. W mojej firmie każdy robi po trochu na kilku modułach na raz. Jesteśmy małą firmą i nie wyobrażam sobie przelogowywania pracowników x razy dziennie.

2. Da-się-zrobić

Polityka wdrożeniowca jest taka: wszystko da się zrobić (w skrócie DSZ). Chcesz aby system puścił oczko w momencie startu? DSZ. Chcesz aby na wydruku literki były na różowo? DSZ.
Niestety po zakupie programu polityka DSZ zamienia się w DSZATBK - da się zrobić ale to będzie kosztować. Nie czepiam się spraw trudnych - wiadomym jest, że pewne rzeczy są bardzo indywidualne. Czepiam się tego, iż w tak drogim systemie brak PODSTAWOWYCH FUNKCJI, PODSTAWOWYCH RAPORTÓW, innymi słowy rzeczy oczywistych... Wszystko jest za opłatą, nawet prosty wydruk faktury, konfiguracja numeru katalogowego (seryjnego czy jak go zwał)...

Niestety często polityka DSZ zamienia się też w NDSZ, czyli nie da się zrobić. Najbardziej jaskrawy przykład: w numerze faktur musi być o ile dobrze pamiętam albo 10 cyfr (np. 0000000001) albo tylko te określające liczbę (np. 1). W naszym starym systemie byliśmy przyzwyczajeni do 5 cyfr, a więc np. 00001. Jest to drobiazg...ale w systemie za 2000 zl można to zmienić dowolnie. W CDN nie można zmienić w ogóle.

Takich sytuacji było bardzo dużo...

3. Intuicja

System jest koszmarnie nieintuicyjny - wszystko musi działać tak jak wymyślili sobie programiści z Comarchu - albo się dostosujesz albo cierp. Dla nich wystarczy, że coś działa a już jest dobrze. Nikt się nie zastanowi nad tym, że coś może być rozwiązane lepiej... Wielką nadzieją miała być nowa wersja 11 napisana w nowym języku oprogramowania. Cóż za rozczarowanie gdy zobaczyłem, że nie zmieniło się NIC...wszystko jak było...jakby się ktoś uparł, że moje jest piękne i najpiękniejsze i nigdy nie będzie piękniejsze.

Niestety - wiele rzeczy jest po prostu beznadziejnych, np. wprowadzanie pozycji na dokument - być może w firmie operującej kolektorami danych to działa dobrze, ale w naszej firmie to po prostu się nie sprawdza a zmienić się nie da. Radzę każdej osobie spróbować wpisać na fakturę kilkanaście pozycji, wtedy zrozumie o czym piszę.

4. Firmy wdrożeniowe

Moim nieodpartym wrażeniem jest to, iż ten program jest tak skonstruowany by zarabiały na tym również firmy wdrożeniowe (gdzieś czytałem że jest ich 3000 w Polsce...możliwe???). Wszystko kosztuje...
Nawet po uruchomieniu programu nie licz na pomoc comarchu - musisz płacić firmie wdrożeniowej, 150-200 zł za godzinę pracy...

5. CDN jako rozwiązanie na wszystko

Nie do końca... Jak zapytałem się dlaczego przy analizie przedwdrożeniowej pomylono się i wpisano nas jako Sp. z o.o. zamiast Sp.J. to mi powiedziano, że to nie ma wpływu na nic. Jak to, pytam się, a rozliczanie PIT? Przecież sp. z o.o. płaci CIT a my płacimy PIT od wspólników. Odpowiedź...zrobimy taki wydruk na którym będzie widniało co trzeba wpisać do PIT, a formularz PIT sobie weźmiecie z internetu, tam jest dużo formularzy gratisowych... Czad.


Reasumując:
- CDN jest dla bardzo dużych firm które muszą mieć program bardzo zindywidualizowany, ale które też stać na utrzymywanie informatyka tylko od CDN...
- jeżeli jesteś małą/średnią firmą - zastanów się 3 razy czy chcesz się w to pakować, czy chcesz zapłacić 2 razy więcej niż oryginalna oferta, czy nie warto kupić w tej samej cenie innego programu, np. SAP (miałem do wyboru SAP i CDN - wybrałem CDN bo był tańszy...)
- nie miej nadziei na to, że wszystko będzie proste i przejrzyste - ja uważam, że dobry program to taki, który UŁATWIA pracę, a nie ją po prostu umożliwia. CDN umożliwia zorganizowaną pracę w firmie, ale łatwo nie będzie nigdy.

Pozdrawiam
Tomasz Rozdejczer

PS. Nie pracuje w firmie konkurencyjnej Comarchu. Jestem niezadowolonym i olanym klientem przez Comarch i firmę wdrożeniową (nazwa, na razie, pozostanie w tajemnicy)

[viesiek1]

Witam

Czy macie w firmie informatyka, który zna SQL i pisze w C#? W firmie, w której pracuje, problem był podobny i po 3 miesiącach zatrudniono informatyka, który przejął od partnera większość obsługi systemu. Problemy się skończyły. Oczywiście sposób licencjonowania pozostał, ale poziom dostosowania do indywidualnych potrzeb i poziom zadowolenia z systemu wzrósł i na dziś jest akceptowalny.

[glaz]

Czy macie w firmie informatyka, który zna SQL i pisze w C#? W firmie, w której pracuje, problem był podobny i po 3 miesiącach zatrudniono informatyka, który przejął od partnera większość obsługi systemu.

Nie dajmy się zwariować. Lider w firmie jest potrzebny - mówi o tym prawie każda metodologia projektowa z jaką się zetknąłem. Jednak rolą lidera w zespole wdrożeniowym nie jest kodowanie i zastępowanie pracy projektanta (są tacy w C. ?) i programisty (vel studenta w C. .

Problemy się skończyły.

Jesteś pewien ? Ktoś policzył koszty konwersji rozwiązań dodanych ? :-] Zarząd z radością przyjął do wiadomości, że musi utrzymać etat gościa od pielęgnacji kodu, żeby system kupiony za grubą kasę i opłacany co roku kolejną Madejową ratą nie poszedł w szpagat ?

Oczywiście sposób licencjonowania pozostał,

Śmiem twierdzić, że zmienia się z każdą wersją. Asysta jedna nie wie w jaki sposób Albo wie, ale wstydzi się mówić

ale poziom dostosowania do indywidualnych potrzeb i poziom zadowolenia z systemu wzrósł i na dziś jest akceptowalny.

Gratuluję. Serio.

Jakim kosztem ? Czy firma wdrożeniowa w analizie przed wdrożeniowej oszacowała go poprawnie ? O ile w przypadku CDN XL jest to w ogóle możliwe.

Nie zamierzam dyskredytować Waszego sukcesu. Kolejny raz gratuluję. Jednak zbyt wiele razy zetknąłem się z sytuacją jak na wyżej załączonym obrazku, żeby traktować poprawne przygotowania wdrożenia jako regułę, a nie wyjątek.
C. sprzedaje półprodukt jako gotowe rozwiązanie i takie są tego efekty.